Era klasycznych systemów ruchu zakończyła się na dobre. Dziś rolę Kinecta i technologii jemu podobnych przejęły gogle wirtualnej rzeczywistości, które nie tylko potrafią przechwycić ruch gracza, ale są także w stanie przenieść go bezpośrednio do świata wirtualnego. Kinect w dniu swojej premiery wydawał się innowacyjny, ale nie przełożyło się to na lawinowy wzrost zainteresowania grami ruchowymi. Microsoft w końcu przyznał się do porażki i zakończył żywot tego urządzenia. Ale sam system rozpoznawania ruchu okazał się tak funkcjonalny, że wielokrotnie sięgali po niego entuzjaści technologii, aby tchnąć nowe życie w kamerę od Microsoftu. Jak się jednak okazało, Kinect sprawdził się nie tylko w rękach pasjonatów. Prawdopodobnie kilka jednostek zostało użytych jako element lotniskowego systemu bezpieczeństwa. Na to nietypowe wykorzystanie Kinecta zwrócił uwagę historyk technologii Jason Scott, który wypatrzył kinectowe kamery na lotnisku Newark Liberty International Airport: Pod wpisem Jasona rozgorzała dyskusja na temat tego, jaką rolę może spełniać Kinect na lotnisku. Jeden z użytkowników zauważył, że ze względu na specyficzne ułożenie (sprzęt jest zamontowany na wysięgniku i skierowany w dół) raczej nie jest wykorzystywany w roli systemu rozpoznawania twarzy. O wiele bardziej prawdopodobne wydaje się, że lotnisko wykorzystuje go jako system monitorowania tłumu i śledzenia przepływu ludzi. Kinect miałby ułatwić analizowanie tego, jak zachowują się podróżni oraz śledzić przepustowość konkretnych ścieżek komunikacyjnych. Nawet jeśli Kinect okazał się gamingową wtopą, to w drugim obiegu radzi sobie całkiem nieźle. Microsoft opracował nawet Azure Kinect, zestaw do monitoringu wizualno-dźwiękowego przeznaczony do zastosowań biznesowych, oparty o doświadczenia zebrane przez inżynierów podczas projektowania systemu ruchowego dla Xboxa 360.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj