Firma Techland postanowiła uhonorować zmarłego brytyjskiego gracza - Davida, którego ostatnim marzeniem przed śmiercią była chęć grania w grę Dying Light - jeden z hitów wrocławskiego studia.
Dying Light to popularna gra wrocławskiego studia Techland, która z marszu stała się jednym z najlepszych produktów stworzonych przez Polaków. Developerzy postanowili uhonorować pamięć o zmarłym Davidzie - Brytyjczyku, który kochał gry komputerowe i posiadał własny wideoblog, na którym opowiadał o swoich wrażeniach z ogrywania najlepszych tytułów. W ostatnim filmie, jaki udało mu się wrzucić do sieci, zapowiedział, że chce być najlepszy w Dying Light i eliminować hordy zombie. Dodał też, że leczenie nie idzie zbyt dobrze, ale chce być pogromcą zombie, jak tylko wyjdzie ze szpitala.
Czytaj także: Hitman – beta testy z dokładną datą premiery
Przedstawiciele Techlandu odebrali maila z linkiem do wideobloga i pytaniem, czy firma mogłaby zrobić coś dla umierającego kolegi. Skontaktowano się z rodziną chorego chłopca i ustalono, że jego wizerunek pojawi się na dużym graffiti w grze. Od jakiegoś czasu gracze natrafiają na grafikę, która przedstawia Davida z psem, a graffiti podpisane jest: BadWolf - true fighter - ponieważ David używał w sieci nicka BadWolf.
W październiku rodzina Davida przyjechała do Wrocławia, by spotkać się z przedstawicielami Techlandu. Firma otrzymała też zaproszenie od mamy chłopca, by pojawili się w college'u Davida i opowiedzieli o swojej pracy. W Techlandzie nikt głośno o tej historii nie mówi, sprawia wydaje się być zamknięta. Gracze jednak coraz częściej natrafiają na grafikę i równie często chwalą się nią w sieci.
W lutym 2016 roku Dying Light pojawi się w sklepach w wydaniu kompletnym, w którym oczywiście będzie można znaleźć wizerunek Davida.