"The Fantastic Four" to projekt wciąż wzbudzający skrajne reakcje. Plotki o zakulisowych problemach i mało ekscytująca promocja mogą nawet zwiastować wielką klapę. Dla wielu widzów pierwszym pozytywnym aspektem tego filmu było wczorajsze ogłoszenie, że zrezygnowano z konwersji 3D. Była to rzekomo decyzja Josha Tranka, reżysera filmu, który chce pokazać widzom go w takiej formie, w jakiej go stworzył.

Czytaj więcej gorących newsów z San Diego Comic-Con

Na panelu poza Joshem Trankiem i producentem Simonem Kinbergiem, pojawili się aktorzy - Jamie Bell, Miles Teller, Kate Mara, Toby Kebbell i Michael B. Jordan. [video-browser playlist="724918" suggest=""] Josh Trank opowiadał, że chciał w swoim kolejnym filmie poruszać podobną tematykę jak w słynnej "Chronicle", ale na większą skalę i nie w stylu found footage. Zobacz także: Wyciekł zwiastun "Deadpoola" Producent i scenarzysta, Simon Kinberg wyjawia, że "The Fantastic Four" to nie science fiction. Podchodzili do wielu aspektów filmu naukowo. Miles Teller zażartował, że aby dobrze przygotować się do roli dostał od reżysera książkę "Fizyka kwantowa dla głupków". Michael B. Jordan twierdzi, że Johnny Storm aka Human Torch żyje swoim marzeniem. Zapewnia fanów, że tworząc rolę robił wszystko, aby szanować to, co stworzono w komiksach. Według Jamiego Bella jego postać Bena Grimma jest sercem tej grupy superbohaterów. Pokazano finałowy zwiastun, z którego dowiadujemy się, że Ben Grimm i Reed Richards znają się od dziecka. Jedną z pierwszych scen jest moment ich poznania się w dzieciństwie. Zwiastun zdradza też plan czarnego charakteru, dzięki któremu chce przejąć władzę nad światem, ale dziennikarze nie wyjawili tej informacji w swoich relacjach. Zwiastun nie jest dostępny w sieci. Zobacz także: Wyciekł zwiastun komiksowego "Suicide Squad" "The Fantastic Four"  zadebiutuje w USA i w Polsce 7 sierpnia 2015 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj