Na początku projektu mieliśmy dwie możliwe drogi. Pierwszą było zrobienie gry z jak najlepszą grafiką, jakością i detalami, nie usuwając niczego, co fani chcieliby zobaczyć. Zamiast tego chcieliśmy rozwinąć pierwowzór, stworzyć coś jeszcze bardziej immersyjnego. Drugą opcją było zawarcie całego oryginału w ramach jednej gry. Zrobienie tego sprawiłoby jednak, że nie moglibyśmy zagwarantować najlepszej jakości oprawy, a także musielibyśmy wyciąć pewne lokacje i sceny z pierwowzoru.
Zrobienie jednej, kompletnej premiery oznaczałoby grę, która pozbawiona byłaby części oryginalnej historii i nie wydawało nam się, że fani byliby z tego zadowoleni.
Ostatecznie więc uznaliśmy, że najlepsza opcją jest zapewnienie najwyższej jakości i rozwinięcie historii. Postawienie na więcej niż jedną grę pozwala nam skupić się na zachowaniu wszystkiego, co gracze pokochali w oryginale, ale wprowadzić więcej detali i historii niż wcześniej.
Kitase i Hamaguchi podają też konkretne przykłady, jakich nowości można się spodziewać. Wspominają oni m.in. o nowych lokacjach, które w oryginale były jedynie wspominane.
Było sporo miejsc w Midgarze, o których wiedzieliśmy, ale nigdy ich nie pokazano. To coś, co chcieliśmy rozwiązać w remake’u – wypełnić luki, pokazać jak połączone są ze sobą różne części miasta, uczynić z tego kompletne doświadczenie.
Final Fantasy 7 Remake – premiera 10 kwietnia na PlayStation 4.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj