Według francuskich sędziów brak możliwości swobodnego dysponowania biblioteką Steama narusza unijne umowy dotyczące obrotem dóbr cyfrowych. Wyrok może poważnie namieszać w całej branży gamingowej.
Paryski sąd pierwszej instancji orzekł, że zgodnie z unijnym prawem tytuły pozyskiwane przez użytkowników Steama powinny podlegać takim samym regulacjom jak fizyczne kopie gier. A to oznacza, że powinniśmy mieć możliwość ich odsprzedaży za pośrednictwem steamowego Rynku. Orzeczenie może drastycznie zmienić sposób funkcjonowania platformy na europejskim rynku, a w efekcie zmienić sposób funkcjonowania całej branży.
W trakcie procesu przedstawiciele Valve próbowali przekonać sąd, że oferują swoim klientom usługę subskrypcyjną, w związku z czym nie mogą pozwolić na odsprzedawanie produktów z biblioteki gracza. Sędzia nie zgodził się z argumentacją korporacji i stwierdził, że Steam nie sprzedaje gier jako element subskrypcji, dlatego tłumaczenia pracowników firmy są bezzasadne. Orzeczono, że polityka Valve względem odsprzedaży gier łamie unijne prawo dotyczące obrotu dóbr cyfrowych. Doug Lombardi, współzałożyciel firmy, zapowiedział, że korporacja odwoła się od tego wyroku. Zapewnił przy okazji na łamach Polygonu, że do czasu rozpatrzenia apelacji Valve nie zmieni podejścia do sprzedaży gier z cyfrowej biblioteki.
Warto zauważyć, że w kwietniu tego roku podobne zarzuty wysunęła wobec Valve Komisja Europejska. Oba postępowania są w toku, ale jeśli korporacja przegra ten spór, będzie miała nie lada problem do rozwiązania. Firma nie może pozwolić sobie na odcięcie się od Europy, dlatego jeśli pozwoli graczom z Europy handlować grami na Rynku, podobne rozwiązania prędzej czy później wprowadzi na skalę globalną. A to znacząco wpłynie na sposób funkcjonowania platformy.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h