Wiemy od 2015 roku, że Channing Tatum nienawidzi filmu G.I. Joe: Czas Kobry. W nowym wywiadzie wyjawił, że tak bardzo nie chciał w tym zagrać, iż odmawiał producentom z Paramount Pictures aż siedem razy. Starał się zrobić wszystko, co w jego mocy, aby nie wystąpić w tej superprodukcji. 

G.I. Joe - komentarz Tatuma

- Przy pierwszej części odmówiłem im siedem razy, ale mieli kontrakt i musiałem zrobić ten film. Gdy pojawił się drugi, oczywiście nie chciałem w nim zagrać.
Channing Tatum podpisał z Paramount Pictures kontrakt na trzy filmy. Na jego mocy nie może odmówić producentom propozycji, bo jeśl by definitywnie nie chciał zagrać, studio mogłoby go pozwać do sądu. Dlatego też zmuszono go do przyjęcia roli. Udało mu się przekonać szefostwo do tego, by w sequelu G.I. Joe: Odwet zabili jego postać w pierwszych 10 minutach.  A tak aktor tłumaczył w 2015 roku, dlaczego tak bardzo nienawidzi tego filmu i z jakiego powodu tak zażarcie walczył o to, by w nim nie zagrać.
- Kocham G.I. Joe. Spytałem, czy mogę zagrać Snake Eyesa, a oni mi na to: "Nie, nie grasz Snake Eyesa, grasz G.I. Joe." Po prostu scenariusz nie był dobry. Z tego powodu nie chciałem zagrać w czymś, czego jestem fanem od dziecka i oglądałem to każdego ranka, gdy dorastałem. Nie chciałem zagrać, bo po pierwsze - to było złe. Po drugie, nie wiedziałem, czy chcę zostać G.I. Joe.
Paramount Pictures próbował odbudować markę G.I. Joe wraz z filmem Snake Eyes. Geneza G.I.Joe, który jest jedną z największych klap artystycznych i komercyjnych 2021 roku. Widowisko zebrało na całym świecie tylko 40 mln dolarów przy budżecie 110 mln dolarów.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj