Nadchodzący film o Hanie Solo to kolejny z disnejowskich spin-offów Gwiezdnej Sagi. Po tym, jak ze stanowiska reżysera zwolnieni zostali Phil Lord i Chris Miller, pałeczkę przejął Ron Howard, który zaprowadził na planie własne porządki. Reżyser zjawił się ostatnio w programie Late Night with Stephen Colbert, gdzie opowiadał o swoich wrażeniach na temat produkcji. Jak wspomina, zdarzyło się, że na planie obecny był także George Lucas, twórca oryginalnej trylogii. Jego obecność wywołała duże zaskoczenie wśród członków ekipy. Zdaniem Howarda:
Każdemu opadła szczęka (...) Kręciliśmy jakąś scenę, on starał się trzymać z daleka, ale potem podszedł i mówi: "Wiesz co Han by teraz zrobił?". Ja na to: "Co?". I George powiedział mi konkretny żart, zaproponował dowcip. Powiedziałem ekipie: "Hej, słuchajcie, oto co zrobimy w następnym ujęciu". Więc tak, rozpoznam dobry pomysł, gdy taki usłyszę [śmiech].
Odkąd Disney przejął franczyzę, Lucas nie jest zaangażowany w tworzenie nowych filmów. Howard podkreśla jednak, że dla niego każda możliwość współpracy z twórcą Sagi jest bardzo cenna.
My się przyjaźnimy i odebrałem to jako niezwykłe wsparcie. I wiele to dla mnie znaczyło, że on porzucił swoje obowiązki by wtedy się tutaj pokazać.
Jak wiedzą wszyscy fani, wczoraj, 4 maja, przypadało święto Gwiezdnych Wojen. Z tej okazji w programie Colberta wyemitowano specjalny nostalgiczny zwiastun produkcji, który możecie zobaczyć od minuty 7:05: W sieci pojawił się również nowy klip wideo, w którym widzimy Chewbaccę. Kompozytor John Powell wyjaśnia, że muzyka, którą słyszymy we fragmencie, jest specjalnym motywem Wookie'ego, o czym poinformował na swoim Facebooku. Premiera filmu Solo: A Star Wars Story odbędzie się 25 maja.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj