Twórca największych mitologii w historii kina zdradza swoje plany o Indianie Jonesie i Gwiezdnych Wojnach
W ostatnim wywiadzie George Lucas zdradzał swoje plany na najbliższą przyszłość i najwyraźniej nie są one tak tajne, jak plany Gwiazdy Śmierci.
Na wstępie, przyznał, że myślą nad kolejnym "Indiana Jonesem". Jednak nie wiadomo, czy Mutt i Marion powrócą, ponieważ zależy to od tego, czego będzie szukał Indy. Zatem na razie jest to wciąż na etapie pomysłu - miejmy nadzieję, że Lucas i Spielberg wymyślą coś rozrywkowego i w dobrym stylu.
Następnie przyszedł temat Gwiezdnych Wojen. Reżyser przyznał, że planuje przenieść całą sagę w 3D! Ale, póki co, jest to ekstremalnie drogie, więc jeszcze będziemy musieli poczekać, by obejrzeć to w tym formacie. Mimo wszystko, gdy się o tym pomyśli, może to wyglądać fenomenalnie.
Wspomniał także o swoim najnowszym projekcie "Red Tails". Obecnie są w trakcie castingów i planują rozpocząć zdjęcia na wiosnę. Zatem niedługo powinniśmy dowiedzieć się, kto zagra główne role. Reżyserem jest Anthony Hamilton.
Twórca dodał, że w najbliższym czasie nie zamierza stawać za kamerą. Przez około 2 lata chce zakończyć wszystkie sprawy w toku i wówczas robić filmy, które chce. Może taka przerwa mu się przydać i wróci do formy, jaką prezentował w latach 70-tych, Można zatem wywnioskować, że nie będzie reżyserować serialu aktorskiego, dziejącego się w świecie Gwiezdnych Wojen, który jest planowany na przyszły rok. Robi się ciekawie, jak ten serial, wedle informacji, będzie reżyserowany przez takich fanów sagi, jak Kevin Smith czy Simon Pegg.