George R.R. Martin pisze powoli  (choć na jego obronę przemawia fakt, że kolejne tomy "Pieśni Lodu i Ognia" są coraz dłuższe i grubo przekraczają 1000 stron). W związku z tym tempem i faktem, że serial Gra o tron bardzo szybko dogania pisarza, a scenarzystom wkrótce może zabraknąć materiału książkowego, fani wielokrotnie wyrażali swoje obawy, że niedługo HBO będzie miało poważny problem. Szefowie stacji starali się jednak tonować nastroje, w oficjalnych oświadczeniach przekonując, iż wierzą, że Martin podoła zadaniu i problemu nie będzie. Co na to sam pisarz?

Czytaj również: Martin o scenach gejowskiego seksu

Podczas spotkania z fanami w Edynburgu George R.R. Martin otwarcie przyznał, że dostrzega, iż serial niebezpiecznie szybko dogania książkowe oryginały. Czy się tym jednak przejmuje? Nieszczególnie, bo też niewiele może w tym temacie zrobić. - Jestem w stanie pisać jedno słowo na raz, jedno zdanie na raz, jedną książkę na raz - tłumaczy. - Piszę najszybciej, jak potrafię, serial goni - zobaczymy, co będzie dalej, ale nie mogę nic z tym zrobić, więc się tym nie martwię. Ja muszę się skupić wyłącznie na jak najlepszym opowiedzeniu tej historii - dodał.

Do napisania pozostały jeszcze dwa tomy "Pieśni Lodu i Ognia".

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj