Nowe doniesienia pochodzą od portalu The Hollywood Reporter, więc nie traktujemy tego jako plotki, bo jest to jedno z najlepszych źródeł w popkulturze. Dziennikarze donoszą, że producenci prowadzą rozmowy z Adamem Wingardem, reżyserem Godzilla kontra Kong, by stanął za kamerą kolejnego filmu o potworach. Sam reżyser wcześniej wyrażał chęć i mówił, że chciał poprawić równowagę, dając więcej czasu ekranowego potworom kosztem wątków ludzi. Jeśli kontrakt zostanie podpisany, będzie on pierwszym reżyserem, który powróci w tej serii za kamerą kontynuacji. Nie wiadomo, kiedy Wingard by się tym zajął, bo w planach ma już widowisko Thundercats oraz kontynuację Bez twarzy. Jednakże THR donosi, że Legendary może planować więcej niż jeden film, więc niekoniecznie projekt Wingarda byłby następny w kolejności. Przypomnijmy, że świetnie oceniane walki Godzilli z Kongiem zostały opracowane przez Wingarda, a według widzów przebijają wszystko, co tej pory ta seria pokazała. Do tego podobno Wingard z producentami pracowali nad różnymi pomysłami na przyszłość. Ciekawe jest to, że jednym z projektów, które mają być brane pod uwagę jest... Syn Konga. Tytuł mówi wszystko, ale szczegóły fabuły o potomku King Konga nie zostały ujawnione. Na obecną chwilę jest to dość wczesny etap planowania. Legendary Pictures obawiało się, że po kiepskich wynikach filmu Godzilla II: Król Potworów kolejna odsłona serii pod tytułem Godzilla kontra Kong może być jej końcem. Superprodukcja jednak osiągnęła gigantyczny sukces. Pomimo pandemii zebrała w kinach ponad 400 mln dolarów i jest trzecim najbardziej kasowym filmem uniwersum. Widowisko o walce potworów już przynosi czysty zysk producentom.   Są to dopiero pierwsze kroki, więc jeszcze trochę poczekamy, zanim studio będzie gotowe ogłosić szczegóły.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj