Godzilla Minus One - jak stworzono scenę bitewną?
610 ujęć to naprawdę niewielka liczba w porównaniu do innych słynnych produkcji filmowych. Przykładowo, w Avengers: Koniec Gry aż 2500 ujęć zawiera efekty komputerowe. Oczywiście na tak duży kontrast ma wpływ budżet filmu (w przypadku Avengers wynosił 300 mln dolarów, a Godzilli mniej niż 10 mln). Większość ujęć komputerowych wykorzystano do sceny, w której dochodzi do eksplozji głowy Godzilli po tym, jak Shikishima wlatuje samolotem prosto do paszczy bestii. Jak tłumaczy Takahashi, ekipa miała zaledwie 8 miesięcy na stworzenie oczekiwanego efektu, co ograniczyło możliwości wypróbowania wielu innych rozwiązań. - Po przeprowadzeniu symulacji, przeprowadziliśmy chyba dwie próby. Jedna z nich zakończyła się sukcesem i znalazła się w filmie.
Według Kiyoko Shibuyi, spośród 600 ujęć filmowych aż sto zawierało efekty wodne, co jest "prawie niespotykane" w Japonii. Przełomowy dla ekipy moment nastąpił w trakcie testów, kiedy znajdujący się w wodzie Godzilla wpadł w szał. Ujęcie wyglądało wiarygodnie.
- Przeanalizowaliśmy wszystkie ruchy, aby zobaczyć, jak to będzie wyglądać i pomyśleliśmy: "O, to naprawdę działa. Połączenie Godzilli z wodą jest wykonalne".
Z jakiego elementu tej chaotycznej sekwencji zespół jest najbardziej dumny? Oczywiście z wynurzenia się gigantycznego antagonisty z głębin.
- Kiedy Godzilla wynurza się z wody, przyjmuje pozycję stojącą, a wokół niego krąży kamera. Według mnie, to buduje ogromne napięcie. Słyszałem opinie, że prędkość może być zbyt szybka, ale jednak praca kamery i wszystko inne w tym ujęciu są genialne.
Zobaczcie efekt końcowy, czyli omawianą scenę bitewną z ogromnym Godzillą:
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj