Gra Firewatch znalazła się w naszych lutowych propozycjach gier, które nie mogą umknąć Waszej uwadze. Debiutancka produkcja studia Campo Santo urzeka nie tylko oprawą wizualną, ale także ciekawą historią. Niestety, nie wszyscy gracze będą mieli okazję w ten tytuł zagrać. Ominie on szerokim łukiem platformę Xbox One. Na stałe, czy może na jakiś czas? Twórcy wyjaśniają. Czytaj także: Doom – oficjalna data premiery i edycja kolekcjonerska Sean Vanaman, założyciel studia, w wywiadzie udzielonym serwisowi Red Bull wyjaśnia sprawę w taki sposób:
- Zobaczymy, jak Firewatch sobie poradzi w dniu premiery. I jeśli będą chęci na stworzenie gry na inne platformy, zastanowimy się nad tym - czytamy.
Chęci już są, bo na forach internetowych czytamy, że posiadacze tylko konsol Xbox One zazdroszczą właścicielom PlayStation 4 tej produkcji. Nie wiadomo jak wygląda sprawa umowy na wyłączność pomiędzy Sony, a twórcami i czy w ogóle takowa jest. Vanaman wypowiada się również w sprawie kontynuacji gry - takowej nie planują.
- Zawsze jestem gotowy na prace nad nową grą. Myślę, że zaczniemy się tym zajmować, gdy będzie właściwy moment. Nie będzie to sequel Firewatch, ta historia jest zakończona - mówi Red Bullowi.
Warto również podkreślić, że gra, w przeciwieństwie do innych tytułów, nie będzie promowana tzw. zwiastunem premierowym. Zatem przypominamy jeden z wcześniejszych materiałów wideo. Przestawia ono pierwszy dzień na wieży strażniczej i zawiera spoilery. No url
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj