Jon Snow powraca, ale Lord Dowódca nie będzie tą samą osobą, co kiedyś. W rozmowie z EW.com Kit Harington odpowiedział na pytanie: jak śmierć zmieni Jona Snowa? Uwaga na spoilery!
- W pierwszej chwili obawiałem się, że Jon obudzi się i będzie taki sam, będzie normalny, a śmierć na niego nie wpłynie. Jednak to postać, która musi przejść pewną zmianę. Jest w odcinku jeden znakomity dialog, w którym Melisandre pyta: "Co widziałeś?", a Jon odpowiada: "Nic, kompletnie nic". To ujawnia nasz największy strach, że po śmierci nie ma nic. Dla mnie to bardzo ważny dialog, chyba najważniejszy w tym sezonie. Jon nigdy nie bał się śmierci i to sprawiło, że był silnym i honorowym człowiekiem. Teraz zdał sobie sprawę, że musi żyć, bo to wszystko, co posiada. Był po tej drugiej stronie i wie, że tam nic nie ma. I to zmieniło wiele w jego podejściu. Jon nie chce znów zginąć. A jeśli zginie, nie chce być przywrócony na nowo - tłumaczy Harington.
Czytaj także: Wiemy, kto zagra młodego Hana Solo! Co w praktyce oznaczają te słowa? Obalają teorię fanów, w której świadomość Jona przeniosła się do jego wilkora - Ducha, gdy jego ciało było martwe. Sugerują też, że Jon będzie w jakiś sposób nawiedzony przez to doświadczenie, które posunie go naprzód. Nowy odcinek Game of Thrones wyemitowany zostanie już w poniedziałek, 10 maja na HBO i HBO GO.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj