Fani serialu Game of Thrones bardzo boją się o los swoich ulubionych bohaterów. Śmierć Jona Snowa w finale 5. sezonu była tego idealnym potwierdzeniem. Podczas eventu promującego DVD z 5. sezonem produkcji HBO, na temat histerii fanów wypowiedział się Liam Cunningham, który wciela się w Sir Davosa Seawortha. Aktor odniósł się do sytuacji, w której po zakończeniu zdjęć do 5. serii postanowił zgolić brodę.
- Kiedy zakończyliśmy zdjęcia, pierwszą rzecz, jaką zrobiłem, to ogoliłem brodę. Byłem wtedy w domu mojego przyjaciela, gdzie spotkałem jego siostrę. Ta gdy tylko mnie zobaczyła, zaczęła krzyczeć: "O mój Boże, ty nie żyjesz! Nie żyjesz! Nie żyjesz!". Spytałem: "O co ci chodzi? Przecież żyję!". Odpowiedziała: "Nie masz brody. Zgoliłeś swoją brodę, dlatego musisz być martwy. O Boże! Powiem o tym wszystkim moim znajomym!". Odpowiedziałem, że zgoliłem tylko brodę, ale i tak mi nie uwierzyła. Nie byłem w stanie przekonać tej dziewczyny, że moja postać w serialu żyje. Dla niej fakt, że nie miałem brody, był jednocześnie wskazówką, że Davos zostanie w serialu uśmiercony - powiedział Cunningham.
Czytaj także: Pełny zwiastun X-Men: Apocalypse Jak wiemy, postać Davosa pojawi się w 6. sezonie serialu, a bohater był widziany w wielu ważnych scenach w zwiastunie promującym nowe odcinki.
- Nadal siadamy razem na sofie i oglądamy serial. Nie mogę jednak zdradzić im nic na ten temat. Lubię jednak patrzeć na ich twarze, gdy coś złego zaczyna się dziać. To naprawdę zabawne - dodał aktor, odnosząc się do swoje żony i trzech córek.
Game of Thrones do ramówki HBO powraca 24 kwietnia.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj