Spadek oglądalności serialu "Game of Thrones" podczas emisji 4 pierwszych odcinków 5. serii mógł być spowodowany nielegalnym wyciekiem epizodów do internetu. Mimo to produkcja HBO notowała wtedy przyzwoitą widownię zbliżoną do rezultatów 4. sezonu (około 6.5-7 mln widzów). Od kilku tygodni oglądalność "Game of Thrones" zaczyna jednak coraz bardziej spadać. Najsłabszy wynik produkcja zanotowała w ostatnią niedzielę. Przed telewizorami zasiadło tylko 5,40 mln widzów. Częściowo może być to podyktowane długim weekendem w USA (Memorial Day). Warto jednak dodać, że była to najniższa widownia "Gry o tron" od finału 3. sezonu. Z kolei równo rok temu, podczas emisji 7. odcinka 4. serii "Game of Thrones" notowała rekord oglądalności (7,20 mln). Czytaj także: "Gra o tron" - recenzja 7. odcinka 5. sezonu Przyczyn spadku oglądalności może być wiele. 5. sezon ma swoje momenty, ale jest słabszy od widowiskowej i pełnej znakomitych odcinków 4. serii. Wielu fanów bojkotuje też produkcję HBO, bowiem nie podobają im się fabularne zmiany i coraz bardziej radykalne różnice w stosunku do książkowego pierwowzoru. Mimo to "Gra o tron" na pewno w 2016 roku powróci z 6. serią, a co wydarzy się dalej? Tego nie wiemy. Wiadomo jedynie, że Dan Weiss i David Benioff - twórcy serialu, chcą zakończyć produkcję na 7. sezonie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj