- Daje im szansę, ale oni z niej nie korzystają. Tu nawet nie chodzi o tylko "pozwolę wam żyć". Mogli zachować swoje tytuły i ziemię. W pewnym sensie jest to straszna śmierć. W innym, oni sami się o nią prosili.Czytaj także: Recenzja 5. odcinka 7. sezonu Gry o tron Scenarzysta twierdzi, że Jaime jest świadomy, że jest to wojna, której nie mogą wygrać. Do tej pory odnosili zwycięstwa, bo atakowali z zaskoczenia. W pierwszej bitwie na otwartym polu przegrali z łatwością i ponieśli ogromne straty.
- Zostali łatwo pokonani, a to jest coś, czego Jaime nigdy wcześniej nie widział. Chociaż trudno sobie poradzić z Dany i jej smokami, o wiele trudniej jest poradzić sobie z Cersei.Okazuje się, że Daenerys naprawdę wierzy Jonowi. Zdaniem scenarzysty ona wie, że on mówi szczerze.
- Oboje są z tej samej gliny. Oboje są idealistami. Zależy im na ludziach, którymi rządzą, a to sprawia, że są wyjątkami w Westeros. Oboje też czują ten sam ciężar korony. A to wszystko przyciąga ją do niego.Czytaj także: Komentarz po powrocie oczekiwanej postaci w Grze o tron Scenarzysta podkreśla, że Jaime wierzy, że Tyrion mówi prawdę. Nie oznacza to jednak, że sam wierzy w istnienie armii umarłych.
- W zasadzie to on w nią nie wierzy, ale Tyrion w nią wierzy na tyle, by rozważyć możliwość zawieszenia broni.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj