Autor popularnych w naszym kraju horrorów i poradników seksualnych największe zastrzeżenia ma do niejakiego Łukasza Kujawy (nazwisko prawdopodobnie zostało przekręcone i chodzi o Łukasza Kaletę), jednego z członków ekipy konwentu. Swoje niezadowolenie pisarz wyraził na facebookowym fanpage'u.
[cytat=Graham Masterton]Poznałem tylu wspaniałych ludzi, iż ostatecznie nie ma znaczenia, że Łukasz Kujawa nie miał pieniędzy, by opłacić mi hotel lub zapewnić stosowną gościnę, a ostatniego dnia wcisnął mi do ręki swoje ostatnie 300 złoty (około £60), ponieważ nie miał za co zapłacić za mój lunch i taksówkę mającą zabrać mnie na lotnisko. Nie ma znaczenia, że Łukasz Kujawa groził mi przemocą i musiałem go wyciągać z sali, aby mu powiedzieć, że jeśli ponowi groźby, to (a) trzasnę go pięścią w nos i (b) wezwę policję, co nie skończyłoby się dla niego dobrze, gdyż przebywa na zwolnieniu warunkowym - prał brudne pieniądze i wyszedł za kaucją. Mam świadków tej rozmowy, w tym dziewczyny przebrane za wróżki, szturmowców i chudego gościa w czapce z daszkiem, masce gazowej i długim czarnym płaszczu przeciwdeszczowym - bardzo odpowiedni strój jak na temperaturę rzędu 30 stopni.[/cytat]
Organizatorzy Krakonu obiecali wydać oficjalne oświadczenie w tej sprawie najpóźniej do czwartku, czego pisarz również nie omieszkał skomentować, twierdząc, że pewnie całą winę zwalą na niego.
[AKTUALIZACJA] Organizatorzy Krakonu wydali oficjalne oświadczenie w tej sprawie.
[cytat=napisali organizatorzy] Chcielibyśmy przedstawić Wam nasze stanowisko względem wpisu Grahama Mastertona na swoim profilu na Facebooku. Negatywne wrażenia wniknęły z nałożenia się kilku nieporozumień co do warunków, na jakich Autor gościł na Krakonie. Z naszej strony staraliśmy się na bieżąco reagować i spełniać wszystkie prośby Pana Mastertona. Otrzymał on stałego opiekuna oraz kierowcę, a także został umówiony na cykl spotkań z mediami, aby mógł udzielić serii wywiadów, chociaż nie zakładała tego pierwotna umowa. Ponadto, gdy tylko okazało się, że wynajęty apartament nie spełnia oczekiwań Gościa, w ciągu godziny został on zakwaterowany w jednym z najlepszych hoteli w Krakowie. Krakon dołożył wszelkich starań, aby Graham Masterton czuł się dobrze i komfortowo na naszej imprezie.
Chcielibyśmy również zdementować informację, że jeden z organizatorów groził Autorowi przemocą. Taka sytuacja nigdy nie miała miejsca, a jest jedynie bardzo przykrą nadinterpretacją słów, które padły pod wpływem wzburzonych emocji w gronie najbliższych znajomych. Do Grahama najwyraźniej dotarła przeinaczona, źle zrozumiana wersja tych słów, mająca na celu zdyskredytowanie samego Krakonu, jak i Fandomu, nad czym bardzo ubolewamy. Niestety istnieją osoby, które do własnych rozgrywek są w stanie użyć wszelkich środków, nie zważając na straszne skutki swoich czynów.
Pragniemy przeprosić wszystkich, a w szczególności Pana Grahama, za całą sytuację. Liczymy, że to nieporozumienie nie będzie miało wpływu na kolejne przyjazdy Autora do naszego kraju, jak również na jego stosunek do polskich konwentów. [/cytat]