Kiedy Steam wchodził na rynek, nic nie wskazywało na to, że platforma tak mocno zdominuje branżę gier pecetowych. W końcu po latach funkcjonowania cyfrowy sklep od Valve stał się monopolistą w branży. Nic więc dziwnego, że znaleźli się wydawcy, którzy postanowili rozbić ten monopol. W szranki z Valve stanęło wiele korporacji, dzięki czemu pojawiły się sklepy z grami takie jak EA Origins czy Epic Game Store. Niektórzy wydawcy zdecydowali się nawet na zrezygnowanie ze współpracy z Valve i dystrybucję gier wyłącznie za pośrednictwem konkurencyjnych platform. Jednak żadnej z firm nie udało się zbudować aż tak prężnie działającej usługi jak Steam, który nadal nie ma sobie równych pod względem liczby aktywnych użytkowników. Jednak nie zawsze odcięcie się od monopolisty i postawienie na rozwój własnego sklepu jest opłacalne. Może świadczyć o tym dziwny tweet, jaki opublikowali przedstawiciele EA: Wielokropek w wiadomości niczego nie tłumaczy, ale już nagranie z kubkiem z logo EA wypełnionym parującą herbatą – owszem. W końcu para to po angielsku steam, co jest dość bezpośrednim odniesieniem do platformy Valve. Żadne daty oraz oficjalne deklaracje jeszcze nie padły, ale wszystko wskazuje na to, że w niedalekiej przyszłości tytuły, które dotychczas były dostępne wyłącznie za pośrednictwem platformy Origin, kupimy także i odpalimy za pośrednictwem Steama.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj