Wątek Brienne (Gwendoline Christie) w serialu "Game of Thrones" znacznie różni się od tego, co można było przeczytać w książkach. W najnowszym odcinku produkcji HBO pt. "The House of Black and White" (poza nocną premierą, odcinek będzie można obejrzeć też dziś o 22:00 na HBO) Brienne spotka się z Sansą Stark, ale nie wszystko pójdzie po jej myśli.
- Brienne to skomplikowana indywidualistka. Cieszę się, że scenarzyści kontynuują jej wątek. Dla mnie 5. sezon jest jednym z ulubionych. I wiecie co? Nie potrzebuję robić nic więcej, bo spełniam się w tej roli - powiedziała aktorka.
Czytaj także: „Trafny wybór” od 2 maja w HBO Bohaterka w końcu odnalazła Sansę i przysięgła jej bronić, ale spotkała się z odmową.
- Jest w tym coś romantycznego, jakieś połączenie pomiędzy Sansą i Catelyn, co sprawia, że Brienne chce jej pomóc. Scenę pościgu na koniach kręciliśmy kilka dni. Nie było to łatwe, bowiem ścigaliśmy się w gęstym lesie. Aby było zabawniej, Daniel Portman wcielający się w Podricka musiał udawać, że nie potrafi jeździć na koniu, a przecież robi to świetnie - dodała aktorka.
Wątek Brienne póki co jest daleki od tego, co mogliśmy przeczytać w "Uczcie dla wron". Scenarzyści serialu "Game of Thrones" obrali inną drogę i wygląda na to, że będą ją kontynuować w kolejnych odcinkach.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj