Cory Monteith znaleziony został wczoraj w nocy martwy w hotelu w Vancouver. Jak poinformowała kanadyjska policja, przyczyny śmierci aktora nie są w tej chwili znane. Jutro przeprowadzona zostanie autopsja. Monteith wrócił sam do pokoju hotelowego nad ranem. Tyle wiadomo z nagrań hotelowych kamer w Fairmont Pacific Rim Hotel.

Cory Monteith miał 31 lat. Najbardziej znany był z roli Finna Hudsona w Glee. Nigdy nie ukrywał swoich problemów z uzależnieniem od narkotyków, które brał już, gdy był nastolatkiem. W ostatnich miesiącach przebywał nawet na odwyku. W ciągu najbliższych dni miał pojawić się na planie Glee, by rozpocząć zdjęcia do piątego sezonu serialu stacji FOX.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj