Star Wars: Episode IX to nadchodzący film, który będzie zwieńczeniem nowej trylogii Gwiezdnych Wojen od Disneya. Jak wiadomo już od jakiegoś czasu, pojawi się w nim także księżniczka Leia, w którą od lat wcielała się Carrie Fisher. Choć aktorka zmarła w 2016 roku, jej postać zostanie wykreowana w filmie za sprawą niewykorzystanych do tej pory ujęć, zarówno z produkcji Star Wars: The Force Awakens jak i Star Wars: The Last Jedi. Teraz o nadchodzącej produkcji wypowiedział się także Todd Fisher, brat zmarłej aktorki. Jak mówi, rozwiązanie z wykorzystaniem ujęć z przeszłości jest najlepszym możliwym wyborem, a on sam jest bardzo zadowolony z efektu. Zapewnia jednocześnie, że wszystko wygląda bardzo naturalnie i nie czuć, że są to ujęcia wkomponowane w film na siłę:
Jest wiele minut materiału filmowego. I to nie tylko odrzucone ujęcia - są tam nieużywane, zupełnie nowe treści, które można wpleść w fabułę. To będzie wyglądało tak, jakby od początku miało tak być. Jakbyśmy nakręcili to wszystko wczoraj.
Fisher nie zdradza, ile dokładnie minut ekranowych będzie nam dane obejrzeć i jak duża będzie koniec końców rola Lei. Na tę chwilę nie są żadne znane szczegóły produkcji. Gwiezdne Wojny: część IX - premiera w grudniu 2019 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj