"Gwiezdne Wojny: Część VII" (Star Wars: Episode VII) rzekomo stosują zupełnie nowatorską taktykę utrzymania jak najściślejszej tajemnicy. J.J. Abrams nauczył się wiele na błędach filmu W ciemność. Star Trek. Nieoficjalnie mówi się, że żadna z plotek o fabule nie jest prawdziwa, bo... Lucasfilm sam je rozsyła, by siać dezinformację. Nikt oczywiście tego nie potwierdza.

Czytaj także: "Star Wars: Rebelianci" - mamy pełny zwiastun

Według Faraciego Gwendoline Christie (Gra o tron) gra imperialną oficer marynarki, która będzie czarnym charakterem. Rzekomo w wersji scenariusza Michaela Arndta ta postać była mężczyzną, lecz J.J. Abrams i Lawrence Kasdan dokonali zmiany. Faraci twierdzi, że właśnie tę rolę negocjował Benedict Cumberbatch, lecz zdecydowano się mu podziękować i pójść w innym kierunku. Postać grana przez Christie jest zwierzchnikiem bohatera, w którego wciela się Boyega. Otóż Boyega gra szturmowca imperium, który staje się dezerterem. Postać Christie na niego poluje. Według plotek aktorka trenuje z mieczem świetlnym i będzie to ktoś więcej niż zwyczajny oficer.

Czytaj także: Oto X-Wing ze "Star Wars: Episode VII"

Dziennikarz z Badass Digest twierdzi, że pustynna planeta, która na pewno pojawi się w filmie, to nie Tatooine, jednak jej nazwy nie podał.

Przypomnijmy, że premiera filmu Star Wars: Episode VII odbędzie się w grudniu 2015 roku.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj