Daisy Ridley nabawiła się poważnych problemów ze zdrowiem przez Gwiezdne Wojny
Ridley wyznała, że stres związany z pracami nad kolejnymi częściami Gwiezdnych Wojen był tak silny, że dostała wrzodów żołądka. W rozmowie wyznała, że jej organizm radzi sobie ze stresem w fizyczny sposób, co doprowadziło do niektórych komplikacji. Aktorka w czasie produkcji dwóch pierwszych filmów zastanawiała się, czy jest wystarczająco dobra, aby grać główną rolę w tej serii. Dopiero w finale trylogii zdała sobie sprawę, że występuje w Gwiezdnych Wojnach nie bez powodu:Zasadniczo miałam nieszczelne jelito. Po prostu byłam wyczerpana. Nigdy tak dużo nie podróżowałam ani nie brałam udziału w spotkaniach prasowych, a moje ciało radzi sobie ze stresem w bardzo fizyczny sposób, więc moje wnętrzności reagowały emocjonalnie na podróżowanie po świecie i witających się ze mną na ulicy ludzi. A ja cały czas pytałam samą siebie: „Co się dzieje?” Cały czas się zamartwiałam, czy to powinna być ja, czy jestem wystarczająco dobra. Dopiero przy trzecim filmie udało mi się rozwiać te wątpliwości. Wtedy pomyślałam: „OK, zostałam wybrana nie bez powodu”. Ale to zajęło mi dużo czasu. To było niezwykle intensywne.
Daisy Ridley będzie miała okazję powtórzyć swoją rolę w nadchodzącym Star Wars: New Jedi Order, które zostało oficjalnie zapowiedziane na Star Wars Celebration 2023. Historia rozgrywać się będzie 15 lat po wydarzeniach z ostatniej części Sagi i przedstawi Rey jako przywracającą Zakon Jedi. Film wyreżyseruje Sharmeen Obaid-Chinoy.
Gwiezdne Wojny - najpotężniejsi Jedi (od najsłabszych do najlepszych)
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj