Media społecznościowe dają nam przestrzeń do dyskusji, do dobrej zabawy... Ale w tym samym czasie, wszyscy ci, którzy nie są wystarczająco silni psychicznie, mogą się załamać, wierząc w każde słowo, które się o nich pisze. Mi to nie robi, bo gdy widzę cały ten hejt, to tylko wzruszam ramionami, wiedząc, że to nieprawda. I tak - to nie jest prawda. Więc tak już jest. Ale za to angażowanie się, nawiązywanie kontaktu z fanami, którzy inaczej nie mieliby możliwości go nawiązać i tego doświadczyć, jest zawsze dobre.
Słowa aktora - choć prawdopodobnie wypowiedziane w sensie ogólnym - natychmiast zwróciły uwagę fanów Kelly Marie Tran. Przypomnijmy, że odtwórczyni roli Rose Tico z filmu Gwiezdne wojny: ostatni Jedi usunęła swoje konta w mediach społecznościowych po tym, jak padła ofiarą fali nienawiści. Tran odebrała ataki pod swoim adresem bardzo personalnie, uznając je za zarzuty na tle rasowym i seksistowskim. Zdaniem fanów aktorki, słowa Boyegi można zrozumieć następująco: nazywa on Tran osobą słabą, która nie dała rady wytrwać we współczesnym świecie social mediów.
Teraz Boyega opublikował na swoim Twitterze notę sprostowującą - jak mówi, nie miał absolutnie na myśli sytuacji z Kelly Marie Tran. Podkreśla, że wypowiada się wyłącznie z własnej perspektywy i przeprasza za to, że mógł zostać źle odebrany.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj