Liam Neeson zachwycił widzów wcielając się w Qui-Gon Jinna w Gwiezdnych Wojnach: część I – Mroczne widmo. Aktor miał okazję na chwilę powrócić do swojej roli w serialu Obi-Wan Kenobi, po którym fani postaci nabrali jeszcze większej ochoty na kolejny występ aktora w uniwersum Star Wars. Wygląda jednak na to, że Neeson gotowy jest porzucić rolę mistrza Jedi. W rozmowie z serwisem Screen Rant wyznał, że jest już za stary, aby nadal grać tego bohatera.

Liam Neeson nie wróci do roli Qui-Gon Jinna w aktorskich produkcjach z Gwiezdnych wojen

Podczas promocji jego nowego filmu Kraj świętych i grzeszników został zapytany o ewentualny kolejny powrót do Qui-Gon Jinna. Na przeszkodzie nie stoi Lucasfilm, ale sam aktor, który czuje się za stary, aby znowu odgrywać tę rolę w aktorskich produkcjach z Gwiezdnych Wojen:
Bardzo podobał mi się wspólny występ z Evanem McGregorem i praca z Georgem Lucasem przy Mrocznym widmie. Nakręciliśmy to 26 lat temu! Czy zrobiłbym to jeszcze raz? Nie sądzę. Jestem na to za stary. Nie widzę tej sytuacji, naprawdę już nie mogę.
 Nie oznacza to jednak, że Liam Neeson już nigdy nie będzie współpracować z Lucasfilm. Aktor nie wyklucza użyczenia swojego głosu Qui-Gon Jinnowi w animowanych filmach i serialach z Gwiezdnych wojen. Neeson miał już okazję wcielić się w swojego bohatera w serialu Opowieści Jedi. Drugi sezon jest już zamówiony i ma zadebiutować na Disney+ jeszcze w tym roku. Nie wiadomo, czy aktor znajdzie się w obsadzie głosowej.

Gwiezdne Wojny - najpotężniejsi Jedi (od najsłabszych do najlepszych)

materiały prasowe
+24 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj