Koronawirus całkowicie zmienia rzeczywistość na lata. Według nowej informacji Lucasfilm w wyniku tego zmienia podejście do tworzenia filmów z serii Gwiezdne Wojny.
Disney jako korporacja zanotowała olbrzymie straty we wszystkich departamentach. To siłą rzeczy wpłynie na działalność Marvel Studios, studia filmowego Disneya, Lucasfilmu, Pixara i 20th Century Studios w najbliższych latach. Zasadniczo każde hollywoodzkie studio to odczuje.
Według portalu Making Star Wars, czyli jednego z najlepszych źródeł informacji o świecie Gwiezdnych Wojen, Lucasfilm w wyniku ekonomicznego ciosu, który odczuły wymienione studia (nie tylko ich właściciel, czyli Disney), zmieni ich podejście do tworzenia Star Wars. Najbliższe filmy mają być mniejsze w skali, czyli z mniejszym budżetem.
Informator ze studia Pinewood w Wielkiej Brytanii, w którym wszystkie Gwiezdne Wojny są kręcone, wręcz twierdzi, że będą to "kameralne blockbustery". To zmusi Lucasfilm do szukania kreatywnych rozwiązań w kontekście tworzenia historii i tego, jakie znaczenie będą mieć widowiskowe sceny.
Trylogia sequeli miała budżety ponad 200 mln dolarów. Można założyć, że Gwiezdne Wojny obniżą je bliżej standardu solowych filmów MCU, czyli do kwoty 125-150 mln dolarów. To jednak jest już nasza spekulacja. Na przykład serial The Mandalorian, który wizualnie jest dopracowany w najmniejszym detalu, kosztował tylko 100 mln dolarów.