Granie w wirtualnej rzeczywistości na pececie od dawna wymagało posiadania sprzętu z górnej półki wydajnościowej. I choć minimalne wymagania do obsługi gogli Oculus Rift czy HTC Vive na przestrzeni ostatnich lat nie uległy zmianie, jeśli ktoś zechce odpalić Half-Life: Alyx, musi dysponować jeszcze wydajniejszym komputerem niż ten, który sugeruje HTC czy Oculus. Dotychczas do zabawy z VR wystarczyło posiadanie karty graficznej Nvidia GeForce GTX 970 bądź AMD Radeon RX480 oraz 8 GB pamięci RAM. Takie podzespoły będą niewystarczające do uruchomienia nowej gry od Valve. Aby móc zagrać w Half-Life: Alyx, trzeba dysponować co najmniej kartą z linii RTX 1060 lub Ryzen 5 1600 w wersji 6 GB, niezbędne jest także posiadanie co najmniej 12 GB pamięci RAM oraz czterordzeniowego procesora Intel Core i5 7500 bądź Ryzen 5 1600. Dziennikarze The Verge przejrzeli statystyki Steama, aby przekonać się, kto może liczyć na odpalenie Half-Life’a w VR. Okazało się, że tylko 45% użytkowników platformy ma co najmniej 12 GB pamięci RAM, a jedynie 35% posiada kartę graficzną kompatybilną z tym tytułem. Z procesorami sytuacja wygląda o wiele lepiej, gdyż zaledwie 25% graczy ma procesor z mniejszą niż wymagana liczba rdzeni. Jeśli jakiś tytuł VR miałby zachęcić graczy do wymiany podzespołów, aby te pozwoliły korzystać z wirtualnej rzeczywistości, to Half-Life: Alyx zdaje się być idealnym kandydatem na to stanowisko. Warto w tym miejscu wspomnieć, że grę odpalimy za pośrednictwem dowolnego zestawu VR kompatybilnego ze Steamem, ale posiadacze gogli bądź kontrolerów Valve Index otrzymają go za darmo. Pozostali zapłacą za niego równowartość 60 dolarów. Half-Life: Alyx pojawi się na platformie w marcu 2020 roku.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj