To coś jak system autostradowy, w którym musisz wnieść jednorazową opłatę. Kiedy zapłacisz za przejazd, możesz przemierzać drogi szybkiego ruchu tak długo, jak zechcesz.
Działanie systemu polegałoby na wystrzeleniu w stronę czarnej dziury wiązki laserowej o dużej mocy. Czarna dziura zakrzywiłaby ją i ładowała energią. Po przechwyceniu wiązki pojazd mógłby rozpędzić się do prędkości umożliwiających przeprowadzenie podróży międzygwiezdnych w relatywnie krótkim czasie. Jak zauważyli dziennikarze New Scientists, współczesne sondy kosmiczne korzystają z podobnego mechanizmu - asysta grawitacyjna Jowisza pomaga im nabrać prędkość potrzebną do dotarcia do planet zewnętrznych Układu Słonecznego.
Pomysł Kippinga ma jednak pewną wadę. Aby napęd halo zadziałał, musimy odpalić go w pobliżu czarnej dziury i dysponować laserem o ogromnej mocy. A o spełnieniu tych warunków możemy na razie pomarzyć, co czyni projekt naukowca wyłącznie teoretycznym rozwiązaniem problemu podróży międzygwiezdnych.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj