11. odcinek 4. sezonu serialu Vikings po raz pierwszy w serii wprowadził wątek homoseksualny. Dotyczy on związku dwóch kobiet - Lagerthy i Astrid, a twórcy nawet pokusili się o pokazanie sceny seksu, których w tym serialu za wiele nie było. Sam scenarzysta wyjaśnia ten wątek w sposób dość prosty. Lagertha była z kilkoma mężczyznami i wszyscy złamali jej serce, wykorzystali ją i próbowali nią rządzić. Dlatego im nie ufa i z tego też powodu tym razem nawiązuje intymną relację z inną kobietą, Astrid. Co ciekawe - szkoli ją też na wojowniczkę i Katheryn Winnick swego czasu wyjawiła, że Astrid może być następczynią Lagerthy w sposób dosłowny, jak i metaforyczny, czyli nowa główna rola kobieca serialu. Michael Hirst potwierdza, że powrót Ragnara jest podyktowany jego chęcią zobaczenia, jak wyrośli jego synowie. Nie miał on złudzeń co do tego, jak zostanie powitany. A nawet mogło wyglądać to o wiele gorzej, ale jego sława i sukcesy uratowały jego głowę. Ważnym czynnikiem jest też jego chęć załatwienia niedokończonych spraw w Wessex. Czytaj także: Nasza recenzja 11. odcinka 4. sezonu Wikingów Twórca wyjaśnia, że próba samobójcza Ragnara to efekt totalnej depresji i poczucia porażki. Nie udało mu się przekonać żadnego z synów na wspólną wyprawę, a wszyscy jego dawni przyjaciele żyją dalej nie zważając na jego prośby i oczekiwania. Hirst zapowiada, że sezon 4B jest najważniejszy, największy ze wszystkich i zarazem najbardziej emocjonalny. Głęboko wchodzą w życie każdego z bohaterów i ich relacje.  Stan umysłu Ragnara jest jednym z takich przykładów. Producent uważa, że wiking, który popełni samobójstwo, nie miałby wstępu do Walhalli. Aby wejść do tego miejsca, trzeba zginąć bohaterską śmiercią. Dlatego też Ragnar wie, że nie będzie mu dane tam ucztować. Potwierdzono też, że Vikings przekażą pałeczkę młodszemu pokoleniu. Michael Hirst przypomina, że zawsze powtarzali: To serial o Ragnarze i jego synach.
- Ludzie starzeją się w naszym serialu, a dzieci dorastają. To nie fantasy. To jest prawdziwe i oczywiście relacje też się zmieniają. To zawsze był serial o Ragnarze i jego synach, więc przeskoczyliśmy w czasie do momentu, gdy jego potomkowie są dorośli. Teraz nadszedł ich czas  - mówi Hirst.
fot. HISTORY
Wspomina także o Ivarze, który będzie kimś w rodzaju centralnej postaci nowych historii. Naprawdę był on jednym z największych wikingów w historii i to pomimo tego, że był kaleką. Był też znany z tego, że był jednym z najokrutniejszych wikingów. Okazuje się, że Ragnar ma określony cel w tym, że zabiera na wyprawę właśnie Ivara. I ten cel poznamy w kolejnych odcinkach. Ivar natomiast doskonale rozumie, dlaczego jego ojciec go bierze i co to oznacza dla Ragnara. Dla Hirsta jest to piękna historia o odkupieniu. Kiedy Ivar się urodził, Ragnar chciał go zabić, ale Aslaug go uratowała. Teraz zdaniem twórcy on zupełnie inaczej patrzy na Ivara. Widzi w nich cechy, których nikt inny nie dostrzega.
- To jest szansa, by nawiązać więź z synem,. nauczyć go czegoś, porozmawiać o ważnych rzeczach w ekstremalnych sytuacjach - tłumaczy.
Michael Hirst przyznaje, że przeprowadzili wnikliwy research faktów historycznych na temat Ivara, które pozwoliły im ukształtować jego serialową postać. Zależy mu na tym, by nie stracić autentyczności w budowie nowej postaci. Ma nadzieje, że w przyszłości Ivar będzie dla widzów tym, czym przez kilka sezonów był Ragnar. Zaznacza jednak, że to samo może stać się z Bjornem czy Ubbe, bo obaj wykazują się heroizmem w nadchodzących odcinkach i mogą zyskać sympatię. Twórca zapowiada także wyjątkowy odcinek, który będzie opierać się tylko na dialogu Egberta z Ragnarem. Dwóch pijanych facetów rozmawiających o ważnych sprawach, życiu i religii. Emisja w Polsce dziś o 21:00 na HISTORY.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj