Lada moment na europejskich półkach sklepowych pojawią się nowe smartfony Huawei. Firma odlicza ostatnie godziny do globalnej premiery serii Nova, która ma wprowadzić nową jakość do portfolio tego producenta.
Już 21 października światło dzienne ujrzą długo zapowiadane smartfony Huawei Nova przeznaczone na rynek globalny, które mogą stanowić kamień milowy na drodze korporacji do przemodelowania sektora mobilnego. Choć smartfony Nova 9 oraz Nova 8i miały już swoją premierę w Chinach, to październikowe wydarzenie wprowadzi je na rynek światowy. I wiele wskazuje na to, że będą to prawdopodobnie pierwsze smartfony Huawei, które na poważnie zawalczą o wypromowanie autorskiego systemu HarmonyOS.
Wspomniany system będzie czymś więcej niż klasyczną nakładką na Androida. Ma stanowić podwaliny dla zunifikowanej platformy programistycznej Huawei, która połączy ze sobą zarówno urządzenia mobilne, jak i sprzęt gospodarstwa domowego czy urządzenia wchodzące w skład Internetu Rzeczy. Tym samym globalny debiut najnowszych przedstawicieli z linii Nova może okazać się znacznie bardziej istotniejszy niż premiery topowych smartfonów Huawei z kilkunastu ostatnich miesięcy.
Wydaje się, że końcówka 2021 roku jest idealnym momentem, aby przypuścić ten szeroko zakrojony szturm na branżę technologiczną. Ekosystem Huawei Mobile Services nabrał wiatru w żagle i nie jest już tylko wymuszoną alternatywą dla usług Google dla Androida. Urządzenia mobilne z HMS na pokładzie w końcu dysponują sklepem z aplikacjami, który w znacznej mierze spełnia zapotrzebowania przeciętnego odbiorcy.
W AppGallery znajdziemy dziś zarówno aplikacje części serwisów społecznościowych, usług bankowych czy dostawców treści filmowych oraz muzycznych. Nie brakuje także oprogramowania od lokalnych firm, które po części wypełniają braki wynikające z niedostępności niektórych globalnych marek. Dodajmy do tego usługi własne od Huawei, które dostarczą nam narzędzia do nawigacji czy wyszukiwania informacji oraz aplikacji z zewnętrznych źródeł, a otrzymamy dość sprawnie działający ekosystem.
I jeśli globalne modele Huawei Nova zaoferują podobne podzespoły do sprzętów zaprojektowanych na rynek chiński, jak sugerują przecieki, mogą okazać się sporym sukcesem sprzedażowym. Nie mamy tu bowiem do czynienia z urządzeniami klasy premium, za które trzeba dziś zapłacić ok. 4 tysięcy złotych. Huawei Nova 9 to klasyczny średniak z procesorem Qualcomm Snapdragon 778G, 8 GB pamięci RAM, 128 GB na dane, dużym wyświetlaczem oraz z poczwórnym głównym układem optycznym, który pozwoli nam zrobić zdjęcia o rozdzielczości 50 Mpx. Sprzęt ten wyceniono ponoć na 549 €, czyli równowartość ok 2500 zł. Z kolei tańszy model Nova 8i z procesorem z niższej półki ma kosztować 349 € (ok. 1600 zł).
Nie pozostaje nam zatem nic innego, jak tylko poczekać na oficjalną premierę najnowszych smartfonów Huawei Nova zaplanowaną na 21 października. To w jej trakcie przekonamy się, czy faktycznie mamy tu do czynienia z małą rewolucją na rynku mobilnym.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h