Cyberpunkowe dzieła mogą uwypuklać zagrożenia, jakie niesie ze sobą postęp technologiczny i rozwój sztucznej inteligencji. Jest w nich jednak coś pociągającego: niewypowiedziana obietnica, że dzięki biohackingowi możemy stać się lepszymi ludźmi. Jak się okazuje, nie są to tylko czcze obietnice. Inżynierowie z kalifornijskiej firmy Humm opracowali inteligentną opaskę Edge, która sprawi, że będziesz bystrzejszy, sprytniejszy i lepiej poradzisz sobie w grach komputerowych. Aby wydobyć nasz ukryty potencjał, sprzęt będzie wyzwalał impulsy elektryczne stymulujące korę przedczołową mózgu. Iain McIntyre, CEO Humm, twierdzi, że wystarczy założyć urządzenie na głowę i włączyć na kilka minut, aby zauważalnie zwiększyć zdolności poznawcze.
Stymulujemy elektrycznie te partie mózgu, które wspomagają koncentrację oraz naukę nowych umiejętności. Wykorzystujemy niewielkie napięcie, aby nieznacznie poprawić przepływ konkretnych fal mózgowych - powiedział w wywiadzie dla magazynu GamesBeat.
Jak zauważają twórcy tego nietypowego gadżetu, powstał on na bazie 20-letnich badań klinicznych, które wykazały bezpieczeństwo takiej metody stymulacji. Dotychczas wykorzystywano ją do leczenie takich zaburzeń jak depresja czy bezsenność, jednak testy wykazały, że sprawdzi się także w rękach osób zdrowych. Podobno już 15-minutowa sesja pozwoli zauważalnie zwiększyć wydajność mózgu. Wystarczy skorzystać z Edge przed przystąpieniem do pracy, aby podkręcić go na co najmniej godzinę. Bez żadnych efektów ubocznych czy stosowania stymulantów pokroju kofeiny. Obecnie opaska jest na etapie wczesnych testów. Według McIntyre’a pierwsze wyniki nastrajają zespół bardzo pozytywnie, gdyż Edge drastycznie poprawia zdolności poznawcze uczestników badania. Zespół Humm postanowił wyposażyć w gadżet graczy e-sportowych, aby zbadać jego potencjał. Okazało się, że korzystanie z Edge'a pozwala zwiększyć skuteczność graczy od 12 do 20 procent. To dalece więcej niż wartość błędu statystycznego. McIntyre planuje wypuścić Edge'a do sprzedaży pod koniec przyszłego roku, sprzęt ma kosztować 500 dolarów. Jeśli okaże się, że opaska rzeczywiście działa tak, jak twierdzą jej twórcy, szykuje nam się prawdziwa rewolucja. Biohacking wyjdzie z cienia i ulepszanie swojego ciała za pośrednictwem technologii stanie się rzeczywistością. A ludzkość zrobi kolejny krok w stronę świata przedstawionego m.in. w Neuromancer. Count Zero. Mona Lisa Turbo czy grach z serii Deus Ex.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj