Netflix pod ostrzałem za złe podejście do dystrybucji filmu Irlandczyk. Jakie padają argumenty?
Netflix krytykowany jest przez szefa National Association of Theatre Owners, czyli związku właścicieli kin w USA. Powodem jest ich podejście do dystrybucji
Irlandczyka, który w piątek trafił do ośmiu kin na terenie Stanów Zjednoczonych.
John Fithian, szef wspomnianej organizacji jest rozczarowany, że Netflix i właściciele kin nie potrafili wypracować kompromisu. Jego zdaniem Irlandczyk powinien mieć większą kinową dystrybucję i nazywa hańbą sytuację, którą obserwujemy.
Głównie chodzi mu o upór Netflixa, by utrzymać bardzo krótkie okno ekskluzywnej emisji w kinach (oni chcą 21 dni, kina oczekują 70 dni). Jego zdaniem takie filmy jak Irlandczyk powinny mieć normalną, szeroką dystrybucję i dlatego sądzi, że koniec końców przez takie działania Netflix przestanie być atrakcyjny dla filmowców. Jego zdaniem ich konkurencja może dać reżyserom "prawdziwą" emisję w kinach, jakiej oczekują. Twierdzi, że Netflix zmarnował strategiczną szansę na zrobienie czegoś wyjątkowego.
Decyzji platformy broni Scott Stuber z Netflixa, który podkreśla, że zrobili wszystko, co możliwe, aby widzowie mogli ogląda ten film w kinach, ale sądzi,że jego odbiór będzie równie dobry w domu.
Al Pacino w wywiadzie jest rozczarowany, że Irlandczyk ma tak małą dystrybucję w kinach, ale cieszy się, że w ogóle została ona przygotowana. Uważa, że kino determinuje zupełnie inne doświadczenie i odbiór. W domu można robić sobie przerwy według woli, w kinie nie ma takiej opcji i człowiek angażuje się inaczej w film.
Irlandczyk - premiera w kinach 22 listopada. W Netflixie 29 listopada.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h