W zeszłym tygodniu informowaliśmy o tym, że Don Cheadle zastąpi Terence'a Howarda w sequelu "Iron Man'a". Chodziły plotki o tym, że Marvel zerwał umowę z Howardem z powodu zbyt dużych oczekiwań finansowych aktora. W wywiadzie dla NPR, aktor uzasadnił swoje zdziwienie zaistniałą sytuacją.
"Tak, już się o tym dowiedziałem" powiedział Howard. "Jeszcze nigdy nie byłem tak zaskoczony. Nie było żadnych wyjaśnień. Wszystko się po prostu rozpłynęło. Czytałem coś o tym, że powodem były pieniądze. Wygląda jednak na to, że kontrakt, który napisaliśmy i podpisaliśmy nie był nic wart. Jak widać obietnice nie zawsze są dotrzymywane, a prowadzone w dobrej wierze negocjacje nie zawsze szczere. Nawet znajomi, ludzie których wspierasz..."
W pierwszej części Howard grał pułkownika Jamesa 'Rhodey' Rhodesa, najlepszego przyjaciela Tony'ego Starka (Iron Mana), a w dwójce miał stać się War Machine, pancernym bohaterem. Studio Marvel wciąż milczy na temat składu obsady "Iron Man 2".