Stan Lee to człowiek, który wymyślił najbardziej znane komiksowe postacie Marvela. Tradycją stało się, że występuje w roli epizodycznej w każdym z filmów. Przeważnie są to zabawne krótkie wstawki. Jako że Stan Lee ma już 93 lata, zdecydowano się na zaś nagrać od razu epizody do czterech filmów. Po to, by oszczędzić mu czasu i wysiłku na podróże. Takim sposobem za jednym zamachem nagrał epizody do filmów Doctor StrangeGuardians of the Galaxy Vol. 2Spider-Man: HomecomingThor: Ragnarok. Przeważnie tego typu sceny są kręcone przez reżysera danego filmu. W tym przypadku jednak sytuacja jest nietypowa, bo każdą scenę wyreżyserował James Gunn, czyli twórca Guardians of the Galaxy Vol. 2. Informację wyjawił Scott Derrickson, reżyser filmu Doctor Strange. Czytaj także: Spoilerowa recenzja Doktora Strange'a James Gunn na swoim Facebooku mówi, że jednak informację Derricksona nie są do końca zgodne z prawdziwymi wydarzeniami. Jego zdaniem nakręcił on trzy sceny ze Stanem Lee, a czwartą zajął się ktoś inny. Twierdzi też, że jego trzecia scena to coś, czego nikt raczej się nie spodziewa. Na przykładzie Doctor Strange wyjawia, że rola epizodyczna Stana Lee w tym filmie to jedna z wielu wersji, które nagrali. Finalną wybrał Scott Derrickson. Po prostu dawał Stanowi kolejne zabawne dialogi, aż cała ekipa popłakała się ze śmiechu. Ma nadzieje, że Marvel kiedyś pozwoli mu opublikować te sceny w sieci. Doctor Strange jest wyświetlany na ekranach kin. Amerykanie obejrzą go dopiero 4 listopada.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj