Zagraniczne media donoszą, że w Chinach ludzie zorganizowali protesty przeciwko emisji filmu Jason Bourne w 3D. Wyjaśniają, że wiele osób fizycznie źle się czuło podczas seansu. Były kolejki do toalety, gdzie ludzie wymiotowali. Ten film nie był kręcony z myślą o 3D, więc chaotyczna praca kamery i za szybki montaż w 3D może tak zadziałać nawet na widza, który normalnie nie reaguje źle na oglądanie w 3D. Gdy się kręci film pod 3D, zupełnie inaczej podchodzi się do pracy kamery. Chińscy widzowie zwracają uwagę, że szczególnie źle się czuli podczas scen akcji, które własnie były kręcone tak, jak wspomniałem. Czytaj także: Premiery kinowe - jesień 2016 Protesty zostały zorganizowane, ponieważ ludzie żądają zwrotu pieniędzy za bilety. Zwracają też uwagę, że na 149 kin w dystrykcie Chaoyang tylko 8 grało wersję 2D. Chiński oddział Universal Pictures opublikował oświadczenie, w którym podkreślił, że pracują nad dodaniem seansów w 2D. Sieć kinowa Cineplex natomiast twierdzi, że zamieni pokazy 3D na 2D. To niestety wpłynie negatywnie na wpływy filmu z tego kraju. Film zebrał 283,4 mln dolarów z całego świata przy budżecie 120 mln dolarów.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj