Wszystko wskazuje na to, że Jason Momoa pożegna się z Aquamanem wraz z filmem Aquaman i Zaginione Królestwo. Aktor zdaje sobie sprawę, że szanse na kontynuowanie tej przygody są nikłe i widowisko musiałoby odnieść gigantyczny sukces, aby tak się stało. Na to jednak sie nie zanosi. W plotkach przyszłość Momoy wiązana jest z rolą Lobo w DCU tworzonym przez Jamesa Gunna.

Jason Momoa o Lobo

Podczas jednego z wywiadów poruszono kwestię Lobo. Aktor przyznał, że gdy brał udział w castingu do roli Aquamana, był przekonany, że walczy o postać Lobo. 
- Brałem udział w castingu do roli Batmana i prawie do tego nie podszedłem. Powiedziałem wówczas: "To głupie, to nie będę ja. Dlaczego biorę udział w przesłuchaniu do Batmana?". To był tylko szablonowy casting. Potem zostałem wezwany ponownie tuż po tym, jak Affleck został ogłoszony w roli Batmana. Wtedy pomyślałem: "kur**a, na pewno zagram złoczyńcę". Myślałem, że pojawię się, zbiję Batmana i Supermana, a następnie zginę.
Kiedy spotkał się z reżyserem, ten spytał go, czy wie, w kogo miałby się wcielić. Momoa entuzjastycznie powiedział, że Lobo, a filmowiec mu na to, że go nie ma w tym uniwersum. Zdradził mu, że chodzi o Aquamana. Aktor wspomina, że wówczas zrobił minę tak rozczarowanego człowieka, aż żałuje, że nikt tego nie nagrał. Jason Momoa o Lobo mówi tak:
- Lobo był... kolekcjonowałem komiksy z nim, ale obecnie już tego tak bardzo nie robię. Zawsze jednak był moim ulubieńcem i od zawsze chciałem go zagrać. To idealna rola! Gdy zadzwonią i spytają, czy chce go zagrać, odpowiedź będzie jedna: Ku**a, tak!. Jeszcze nie zadzwonili, więc nie chcę puszczać w sieć żadnych nieprawdziwych informacji. Kiedy jednak zadzwonią, zaproponują rolę, albo zaproszą na casting, jestem tam!
Aquaman 2 - premiera 21 grudnia w kinach.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj