Na amerykańskim rynku ukazał się pierwszy zeszyt nowej serii Marvel Zombies: Resurrection. W historii tej grupka ocalałych herosów funkcjonuje w świecie, po którym rozprzestrzenia się śmiercionośny wirus zamieniający kolejne postacie w zombie - za jego roznoszenie po planetach odpowiada tzw. Rój Galactusa. Wiemy już także, że upłynęło przynajmniej kilka lat od momentu, w którym zagłada dotknęła Ziemię. Przeżyli nieliczni: Spider-Man, Moonstone i Forge, którzy po połączeniu sił z nastawionym przyjaźnie Sentinelem, otoczyli opieką Valerię i Franklina Richardsów. Fani Domu Pomysłów doskonale wiedzą, że ostatni z nich to jedna z najpotężniejszych, jeśli nie najpotężniejsza postać w całym uniwersum. Jest on najsilniejszym z mutantów klasy Omega, a jego moc polega na dowolnym przekształcaniu czasoprzestrzeni i powoływaniu do życia każdego z wytworów własnej wyobraźni; dość powiedzieć, że w jednej z historii Franklin Richards z przyszłości uczynił z Galactusa swojego herolda.  Problem polega na tym, że już na wstępie Resurrection syn Mr. Fantastica zmaga się z zastanawiającym problemem: zupełnie się nie starzeje, podczas gdy dorastająca wraz z nim siostra została już nastolatką. Jakby tego było mało, Franklin nie ma także żadnego dostępu do swoich mocy.  Na razie nie jest jasne, co zaważyło na takim obrocie spraw. Spekuluje się, że zdolności młodego Richardsa mogły opuścić jego ciało i stoczyć batalię ze złowrogą siłą, dążącą do zamienienia uniwersum w krainę zombie. Nie tłumaczy to jednak do końca tego, dlaczego nieumarli, działający obecnie w ramach kolektywnego umysłu jako Rój Galactusa, chcą go porwać - być może moce Franklina, do których chwilowo nie ma dostępu, są w stanie ostatecznie zgładzić całe życie we wszechświecie. 
Źródło: Marvel
+3 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj