Jennifer Aniston udzieliła obszernego wywiadu dla magazynu Wall Street Journal. Aktorka poruszyła w nim szereg palących kwestii mających istotny wpływ na współczesne Hollywood i branżę serialową - jedną z nich stała się tzw. kultura unieważniania (ang. cancel culture). Gwiazda Przyjaciół stwierdziła wprost, że ma jej "dość" i nie chce "wrzucać wszystkich do jednego worka z Harveyem Weinsteinem".  W wywiadzie czytamy:
Mam serdecznie dość kultury unieważniania. Prawdopodobnie sama zostanę "unieważniona" za te słowa... Nie rozumiem, co to miałoby właściwie znaczyć? Dla nikogo z nas nie ma odkupienia? Nie mam pojęcia. Nie wkładam wszystkich do jednego worka z Herveyem Weinsteinem. 
Aktorka przyznała, że choć osobiście nie miała żadnych nieprzyjemnych doświadczeń z odsiadującym obecnie wyrok 39 lat więzienia producentem, ich wspólne spotkania i tak były dla niej niekomfortowe:
To nie jest człowiek, o którym myślisz: "Boże, nie mogę się doczekać spotkania z Harveyem". Nigdy. Raczej uzmysławiasz sobie coś w stylu: "O Boże, dobra, trzeba to przeboleć". Pamiętam, jak kiedyś odwiedził mnie na planie filmowym, by zaproponować mi zrobienie innego filmu. Pamiętam też, że świadomie chciałam, by inna osoba została z nami w mojej przyczepie. 
Aniston jest producentką wykonawczą serialu The Morning Show, którego 3. sezon zadebiutuje na platformie Apple TV+ już 13 września. Przypomnijmy, że w tej ekranowej opowieści ruch #MeToo i jego następstwa mają fundamentalny wpływ na przebieg wydarzeń. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj