W wywiadzie dla serwisu Deadline Jennifer Morrison poruszyła powody, dla których podjęła decyzję, aby zakończyć przygodę z Once Upon a Time po sześciu sezonach. Odpowiedziała także czy ewentualnie powróci ona na więcej niż jeden odcinek, jeśli produkcja zostanie wznowiona:
Spędziłam sześć lat na planie serialu House M.D., rok z How I Met Your Mother oraz sześć lat z Once Upon a Time. Podsumowując 13 lat ciągłego harmonogramu, co jest wspaniałe i niesamowite, a co jest darem, ale wyczerpującym. Poszłam odrobinę w kierunku reżyserowania, miałam kilka możliwości w przeciągu ostatnich lat, aby zrealizować takie plany, a także musiałam przeanalizować, w którym punkcie swojego życia się znalazłam. Jestem w takim wieku, że wolę spędzać czas w domu, chcę być z rodziną i przyjaciółmi, mieć szansę na posiadanie choć na chwilę życia osobistego, a także chcę mieć możliwość robienia kreatywnych rzeczy.
Czytaj także: Trzynaście powodów: poznajcie pierwsze szczegóły 2. sezonu Morrison od kiedy zakończyła pracę na planie 6. sezonu serialu, zajmuje się dwoma filmami, a aktualnie przeprowadzane są próby sztuki Matthew Perry'ego The End of Longing z jej udziałem. Wkrótce aktorka zadebiutuje w roli reżyserki za sprawą produkcji Sun Dogs. Morrison wyznała też, że podjęła decyzję o opuszczeniu Once Upon a Time jakiś czas temu, ale postanowiła upublicznić ją po premierze musicalowego odcinka serialu, w którym Emma oraz Hak się pobierają. Stwierdziła też, że może ewentualnie powrócić do Storybrooke, ale na jeden odcinek. Skomentowała także nadchodzący finał 6. sezonu:
Mogę powiedzieć, że czuję, iż to kulminacja wszystkiego na sposób, który jest bardzo prawdziwy dla historii Emmy oraz prawdziwy w stosunku do tego, przez co przeszła. Myślę, że Adam Horowitz i Edward Kitsis jak zawsze wymyślili coś bardzo twórczego i pomysłowego, jeżeli chodzi o to, czemu Emma musi stawić czoła w finałowej bitwie. Jestem bardzo zadowolona z tego, jak napisali tę postać i jak to wszystko rozegrali w ostatnich odcinkach.
Aktorka ma także swój ulubiony odcinek Once Upon a Time - jest to definitywnie najnowszy, musicalowy epizod. Stwierdziła, że jej ulubioną sceną jest ta w biurze pani burmistrz, kiedy Emma z brzydkiego kaczątka zmienia się w łabędzia. Morrison uznała, że piosenka Emmy jest piękna, aktorka kocha także scenę ślubu. Morrison powiedziała, co chciałaby zrobić w przyszłości jako aktorka:
Gdzieś tam głęboko jest mała część mnie, chcąca zrobić coś historycznego. Myślę, że to byłoby zabawne, ale to musi być właściwy projekt.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj