Jeremy Clarkson od początku tygodnia nie wypowiadał się w mediach i nie komentował sprawy związanej z awanturą z producentem i zawieszeniem przez BBC. Zmieniło się to dziś, gdy w salonach prasowych w Wielkiej Brytanii pojawił się nowy numer gazety The Sun, w której Clarkson prowadzi swoją rubrykę. Jeremy Clarkson porównał siebie do dinozaura, którego trudno udobruchać. Napisał, że dla takich ludzi jak on nie ma już miejsca i powinien odejść. Dodał też, że bez względu na to, jak wiele wsparcia będzie otrzymywał od fanów, musi nadejść dzień, w którym pożegna się i ruszy dalej. Czytaj także: Afera „Top Gear” – Clarkson gotuje, Snickers trolluje oraz dyrektor stacji o rozwiązaniu kryzysu Warto dodać, że petycję żądającą przywrócenia Jeremy'ego Clarksona do prowadzenia programu "Top Gear" podpisało już ponad 850 tys. fanów z całego świata. Liczba ta rośnie z dnia na dzień. Przypominamy, że w najbliższą niedzielę stacja BBC (i tym samym BBC Brit nadająca w Polsce) nie wyemituje nowego odcinka "Top Gear". Produkcja została wyrzucona z ramówki na 3 odcinki przed końcem emisji 22. sezonu. Na tę chwilę program nie został skasowany. Decyzja stacji BBC ma zapaść najwcześniej w nadchodzącym tygodniu.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj