Jestem legendą to postapokaliptyczny thriller oparty na powieści Richarda Mathesona z lat 50. Film został wyreżyserowany przez Francisa Lawrence'a, a w głównej roli wystąpił Will Smith. W podcaście Happy Sad Confused, reżyser opowiedział o zakończeniu. Dziś zrobiłby je zupełnie inaczej. 

Jestem legendą - Francis Lawrence o zakończeniu 

Film zakończył się śmiercią głównego bohatera, czego teraz Lawrence szczerze żałuje. Reżyser stwierdził, że powinien był nakręcić zakończenie, które miało miejsce w powieści Mathesona. 
- Wolę oryginalne zakończenie od dwóch, które mamy. Ale prawda jest taka, że teraz zbudowałbym je tak, aby móc stworzyć zakończenie z książki. Jednak wtedy wszyscy denerwowali się zrobieniem czegoś tak nihilistycznego. Patrząc wstecz, czuję, że nihilizm w Ostatnim człowieku na ziemi był powodem, dla którego wszyscy obejrzeli ten film. Zatem nadal bawiliby się dobrze przy Jestem legendą, gdybyśmy stworzyli taki koniec.
Film miał jeszcze alternatywne zakończenie, które było już bardziej zbliżone do powieści Mathesona. W tej wersji okazuje się, że Neville (Will Smith) jest tak naprawdę antagonistą, który eksperymentował na zainfekowanych stworzeniach. Taki finał nie spodobał się testowej widowni, dlatego został odrzucony.  Tymczasem w książce Neville zauważa strach w oczach kreatur z powodu notorycznych porwań i eksperymentów na nich. Jego ostatnie słowa to "Jestem legendą". Stanowią sugestię, że bohater zostanie pośmiertnie uznany za potwora przez nową rasę. Trwają prace nad Jestem legendą 2. Wiadomo, że twórcy wrócą do materiału źródłowego z książki Mathesona, a także alternatywnego zakończenia. Dzięki temu Will Smith powróci do roli samotnego naukowca.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj