Na początku lutego świat obiegła pogłoska, że nowym kandydatem do roli Jokera jest Joaquin Phoenix. Aktor miałby zagrać antagonistę w nowym solowym filmie Todd Phillips. Wielu fanów bardzo entuzjastycznie zareagowało na nowiny, choć na tę chwilę są one wciąż tylko pogłoskami - Phoenix nie potwierdza, że rzeczywiście negocjował rolę, jednak przyznaje, że byłby nią zainteresowany. Jak mówi:
Ja to postrzegam jak każdy inny film. Nie powiedziałbym: "Nie będę grać w westernach". Wszystko zależy, co to miałoby być. Nie dbam o gatunek, bardziej zależy mi na bohaterach i samym reżyserze. Jeśli masz możliwość przekraczania gatunków, to właśnie to chciałbyś robić. Więc nie powiem: "Nie, nie zagrałbym w tego rodzaju filmie". Są takie aspekty, gdzie widzę potencjał i możliwości dla siebie, takie, które wydawałyby mi się interesujące (...) I każdy powinien chcieć rozwijać dokładnie to samo, bo inaczej to nie zadziała. Nie jestem niczemu przeciwny. Nie podejmuję decyzji z uwagi na budżet i tego typu rzeczy. Dla mnie naprawdę chodzi o postać i filmowca.
W chwili obecnej nie są znane szczegóły dotyczące filmu o Jokerze. Wiadomo tylko, że film ma być mrocznym i odważnym kryminałem osadzonym w latach 80. w Gotham. Będzie to produkcja niezwiązana z Kinowym Uniwersum DC.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj