John Carter według danych z 2012 roku przyniósł studiu Walt Disney straty w wysokości 200 mln dolarów. To oczywiście zaowocowało brakiem kontynuacji i odłożeniem wszystkiego na półkę. Andrew Stanton, reżyser filmu, miał rozplanowane adaptacje kolejnych książek.
Spadkobiercy Burroughsa planują wspólnie z innym studiem filmowym dokonać kompletnie nowej adaptacji cyklu pisarza. Ogłoszenie przejęcia praw przez Edgar Rice Burroughs. Inc jest o tyle dziwne, że książki Burroughsa z tego cyklu są w Stanach Zjednoczonych dostępne w domenie publicznej, a to oznacza, że tak naprawdę każdy może dokonać ich adaptacji. Realizacja z "błogosławieństwem" Edgar Rice Burroughs Inc. jest jednak o wiele lepszym wyjściem pod względem promocyjnym. Firma wierzy, że na świecie istnieje wielu fanów, którzy chcą zobaczyć dobrą adaptację cyklu o Johnie Carterze, i liczy na stworzenie odnoszącej sukcesy serii.
Czytaj również: Zwiastun "Avengers: Age of Ultron" dołączony do serialu "Agenci T.A.R.C.Z.Y."!
Przypomnijmy, że przez dekady wszyscy czerpali garściami z cyklu o przygodach Johna Cartera autorstwa Burroughsa. Mogliśmy widzieć to m.in. w takich filmach jak Avatar, Superman czy oryginalna trylogia "Gwiezdnych Wojen".