Po drugiej, trzeciej i czwartej produkcji kręcenie tych filmów było już tak wyczerpujące, że niszczyło Keanu fizycznie i psychicznie. Pod koniec prac na planie mówił: "Nie mogę tego zrobić ponownie" - i zgadzaliśmy się z nim. Ten gość jest po prostu skorupą siebie samego - odchodzi dalej i daje sobie z tym radę. Dodał jednak: "Chcę, by moja postać została definitywnie zabita". Odpowiedzieliśmy: "No dobra, ale zostawimy sobie 10% na inne opcje".
Z drugiej jednak strony Iwanyk przyznaje, że Reeves, reżyser Chad Stahelski i inne osoby pracujące nad całą franczyzą stworzyły na planach poszczególnych produkcji jedyną w swoim rodzaju więź. Nawet gdy kluczowi dla serii filmowcy odczuwają zmęczenie pracą, przyznają się do tego niechętnie, nie chcąc przegapić szansy na udział w kolejnej odsłonie. Producent porównuje ten stan do... procesu twórczego grupy The Beatles:
Keanu i Chad są jak John Lennon i Paul McCartney - ja w tej metaforze jestem jak Ringo Starr. Zadzwonią do mnie i powiedzą: "Wszystko jest ok, robimy to. Przyjedź tu i tu, a my już mamy historię".
Później Iwanyk dodał:
Wszyscy chcemy kolejnego Johna Wicka. Nie wiemy, jak miałoby to wyglądać i kiedy to nastąpi, ale kochamy siebie nawzajem i kochamy ten świat. Wszyscy będziemy musieli to rozgryźć. Czy już to zrobiliśmy? Jeszcze nie.
John Wick - najpotężniejsze postacie serii
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj