Zakończenie filmu John Wick 4 może być prawdziwym szokiem dla fanów serii. W finale produkcji postrzelony trzykrotnie przez Caine'a (Donnie Yen) tytułowy bohater, tuż po zabiciu Markiza de Gramont (Bill Skarsgård) i ostatecznym uzyskaniu wolności od zobowiązań wobec Rady, umiera na schodach obserwując wschód Słońca - jego śmierć jest definitywna, o czym przesądza ostatnia scena, w której widzimy grób Johna; żegnają go wówczas Winston (Ian McShane) i wyraźnie zaskoczony takim obrotem spraw król Bowery (Laurence Fishburne). Teraz Keanu Reeves i reżyser Chad Stahelski rzucają nowe światło nie tylko na emocjonalne zakończenie, ale i na całą produkcję.  W trakcie festiwalu South by Southwest aktor wyjawił powody, dla których zdecydowano się stworzyć 4. część serii:
Dostaliśmy szansę na zrobienie jeszcze jednego filmu, ponieważ publiczność zareagowała w ten, a nie inny sposób na Johna Wicka 3. Zapytaliśmy wtedy siebie, jaki był powód takiego przyjęcia? Kiedy rozmawialiśmy z Chadem, odpowiedzią na pytanie "Dlaczego?" była śmierć - śmierć Johna Wicka. Chodziło o to, aby mógł on w jakiś sposób odzyskać spokój lub wolność... I to był właśnie powód powstania kolejnego filmu. To nie było zwykłe: "Zróbmy jeszcze jeden". Szło o samą śmierć i sposób umierania. Zainspirowało nas Hagakure... W pewnym sensie przyjęliśmy sposób umierania - lub sposób, w jaki żyjemy, aby dobrze umrzeć - jako podstawę tej historii. 
Reeves odwołał się więc do Hagakure, praktycznego i duchowego przewodnika dla wojownika, spisanego na podstawie przemyśleń żyjącego na przełomie XVII i XVIII wieku młodego samuraja, Tsunetomo Yamamoto. Głównym tematem tego kodeksu jest prawdziwe znaczenie Drogi Samuraja. Aktor nie ukrywa też, że scena konania na schodach, gdy protagonista przywołuje swoją zmarłą w prologu pierwszej odsłony franczyzy żonę Helen, jest jego ulubioną w całym Johnie Wicku 4:
Gdy wypowiada imię Helen. Dla mnie, po 8 latach grania tej roli i nakręceniu całej tej wielkiej sceny walki na schodach (aby dotrzeć na szczyt i finałowy pojedynek, Wick musiał pokonać 222 stopnie schodów, będąc nieustannie atakowany przez siły Markiza i innych potencjalnych zabójców; w pewnym momencie pomaga mu Caine - przyp. aut.), to była właśnie ta scena, która stanowiła doskonały, emocjonalny pomost między przeszłością a teraźniejszością. 
Niektórzy widzowie zastanawiają się nad tym, czy śmierć Johna Wicka faktycznie jest ostateczna - Stahelski nie zdecydował się bowiem na ujęcie, w którym bohater ukazany jest jako wyraźnie martwy. Składa się jednak tak, że "ożywienie" Baby Jagi byłoby zupełnie nielogiczne z punktu widzenia wszystkich wydarzeń serii (Wick mógłby przecież wcześniej upozorować własną śmierć, aby odzyskać wolność) i przekreślałoby emocjonalny ciężar zakończenia 4. części franczyzy. Jeszcze inni fani spekulują, że Reeves mógłby wrócić w ewentualnym prequelu, w którym jego postać zostałaby cyfrowo odmłodzona. Na uwagę jednego z uczestników spotkania, że aktor nie wygląda w dodatku na swój wiek, Reeves odparł:
Tak, stary, a jednak się starzeję. To naprawdę się dzieje. 
Tymczasem sam Stahelski udzielił obszernego wywiadu dla serwisu Discussing Film, w których poruszył szereg kwestii związanych z Johnem Wickiem 4. Najczęściej komentowana jest jego odpowiedź na pytanie o to, czy produkcja nie jest za długa. Prowadzący rozmowę dziennikarz zauważył, że czas trwania filmu wzbudza mieszane reakcje internautów. Twórca odniósł się do tego w sposób następujący:
Mówią to ci sami ludzie, którzy chwilę później wciągają cały sezon jednego serialu w trakcie niedzielnego popołudnia. To moje stanowisko, ale macie też Christophera Nolana i Jamesa Camerona... No dajcie spokój - naprawdę? Każdy z nas może sobie obejrzeć 3 sezony krótkiego serialu w jeden wieczór albo, nie wiem, zrobić seans 5 odcinków Gry o tron z rzędu... Naprawdę powstaje jakaś różnica, gdy siedzisz na kanapie we własnym domu?
Reżyser rozwinął jeszcze swoją wypowiedź:
Oglądam filmy z całego świata. Zgadzam się z Cameronem, gdy mówi on, że Amerykanie to jedyna nacja, która ma problem z podniesieniem się z fotela i zrobieniem sobie przerwy w toalecie. "Nie chcę wychodzić, więc jeszcze trochę potrzymam... No dobra, to już trwa za długo!". To sobie wstań! Mam coś specjalnego dla każdego oglądającego Johna Wicka 4 - "wodną" scenę w klubie, która sprawi, że zapragniecie pójść do toalety. 
Stahelski potwierdza, że pierwsza wersja filmu trwała o godzinę dłużej - choć ostateczna to 2 godziny i 38 minut (plus 11 minut napisów końcowych), w ramach pokazów testowych sprawdzono także inne o długości 2 godzin i 20 minut czy 2 godzin i 10 minut. Wariant 169-minutowy przyjął się jednak zdecydowanie najlepiej.  Reżyser został również zapytany o przyszłość całej franczyzy, w tym o możliwą 5. część głównej serii:
Słuchaj, od początku trzymamy się zasady "jeden w danej chwili". Keanu i ja potrzebujemy trochę czasu i przerw, aby lepiej przygotować się do kolejnych odsłon. Zobaczymy, jak na Johna Wicka 4 zareaguje widownia i osoby decyzyjne ze studia - jeśli będziemy mieli szczęście, ktoś do nas przyjdzie ze słowami: "Zróbmy jeszcze jeden film". Szansa na to istnieje przecież zawsze. Najwięcej zależy od tego, czego chcą fani, ale też od tego, w czym chce nas wspierać studio Lionsgate i czy mamy dobre pomysły. Wydaje mi się, że Keanu i ja jesteśmy naprawdę usatysfakcjonowani tym, co przedstawiliśmy w tych czterech filmach. Nie mam pojęcia... Możemy się jutro obudzić i stwierdzić, że mamy już dość. Albo któryś z nas zadzwoni do drugiego i powie: "Mam pewien pomysł...". 
Napływają także pierwsze dane na temat wyników osiąganych przez Johna Wicka 4 w box office. I tak w trakcie czwartkowych pokazów przedpremierowych w USA film zebrał ok. 8 mln USD, przebijając na tym polu wynik poprzedniej odsłony franczyzy o 2,1 mln USD. Na tej podstawie analitycy szacują, że produkcja w trakcie weekendu otwarcia w Stanach Zjednoczonych może wygenerować rekordowe dla całej serii wpływy rzędu 65-70 mln USD. 

John Wick 4 - zdjęcia i plakaty

fot. materiały prasowe
+29 więcej
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj