Jussie Smollett został aresztowany przez chicagowską policję i postawiony w stan oskarżenia. Aktor dobrowolnie oddał się w ręce służb. Postawiono mu zarzuty kryminalne: zakłócanie porządku oraz składanie fałszywych zeznań w związku z rzekomym napadem na jego osobę na tle rasistowskim i homofobicznym. Grozi mu do 3 lat więzienia. Eddie Johnson, komisarz policji z Chicago, podczas konferencji prasowej powiedział, że aktor upozorował atak na swoją osobę w celu wypromowania swojej kariery. Tak to wyjaśnił policjant:
- Po pierwsze - Smollett chciał przyciągnąć uwagę, wysyłając sobie fałszywe listy napisane w obraźliwy sposób językiem rasistowskim, homofobicznym i politycznym. Kiedy to nie przyniosło skutku, Smollett zapłacił 3500 dolarów, aby upozorować napad i przy okazji przeciągnąć reputację Chicago przez błoto. I dlaczego? To zostało przez niego przygotowane, ponieważ nie był zadowolony z wysokości swoich zarobków, więc wymyślił historię o napadzie.
Dodał też, że bracia Osudairo pochodzący z Nigerii, którzy zostali wynajęci przez aktora, tylko lekko go poturbowali. Zdradza też, że rany i siniaki na twarzy aktora zostały zadane przez niego samego. Johnson uważa, że aktor wykorzystał ból i gniew drzemiący w społeczeństwie z powodu rasizmu, aby po prostu promować swoją karierę. Komisarz sądzi, że aktor powinien przeprosić i przyznać się do tego, co zrobił, bo jego zdaniem fałszywe doniesienia wyrządzą prawdziwą krzywdę ofiarom, które naprawdę potrzebują pomocy policji.
- Pracowaliśmy nad tą sprawą przez trzy tygodnie. W między czasie rozwiązaliśmy kilka spraw strzelanin i morderstw, bo nie zabieramy środków poświęconych brutalnym zbrodniom, ponieważ w tej sprawie akurat mamy sławną osobę. Wy, dziennikarze, poświęciliście tej sprawie więcej uwagi, niż ona na to zasługuje. Kiedy będziecie mieli okazję, niech ofiary strzelanin i ich rodziny też mają tyle samo waszej uwagi. Wokół tej sprawy nie powinno być takiego szumu, a uwaga została jej poświęcona tylko przez jego status osoby rozpoznawalnej.
Rzecznik prasowy stacji FOX na razie wydał tylko dość ogólnikowe oświadczenia w sprawie oskarżeń i faktu aresztowania aktora. Nie wiadomo, jaki czeka los jego współpraca z serialem Empire.
- Rozumiemy powagę sprawy i szanujemy proces prawny. Analizujemy sytuację i rozważamy dalsze decyzje - czytamy w oświadczeniu.
Informację wyjawione przez komisarza Johnsona zostały zebrane podczas śledztwa chicagowskiej policji przy wsparciu FBI. Konferencja prasowa policji na temat aktora do obejrzenia poniżej. Zaczyna się od 46:40:
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj