Kevin Smith bierze się za komedię science fiction pełną nawiązań do innych obrazów o relacjach ojca z synem
Scenarzysta/reżyser Kevin Smith tworzy futurystyczną komedię dziejącą się w przestrzeni kosmicznej.
Film będzie nawiązywać do innych filmów SF i opowiadać o relacjach ojca z synem. Biorąc pod uwagę, że jest wielki fanem "Gwiezdnych Wojen", można wziąć za pewnik, iż najwięcej nawiązań będzie do Sagi.
Budżet ma być w granicach 45-50 milionów dolarów, który dla Smitha będzie największy w karierze. Ponownie będzie producentem ze swoim wspólnikiem, Scottem Mosierem.
Harvey i Bob Weinstein, z którymi Smith współpracował przy większości swoich filmów mogą ponownie z nim pracować. Źródła mówią, że widzieli kawałek scenariusza i im się podobał.
Jednakże projekt nie ruszy, póki Smith nie skończy zakończy swojego "Red State".