W związku z licznymi oskarżeniami o molestowanie, Netflix i Media Rights Capital zdecydowały się usunąć Kevina Spaceya z obsady serialu House of Cards. Przypomnijmy, że prace nad 6. sezonem zostały wstrzymane, a wcześniej ogłoszono, iż będzie to ostatnia seria produkcji. Jak czytamy w oświadczeniu:
Netflix nie będzie zaangażowany w dalszą realizację House of Cards z udziałem Kevina Spaceya. Będziemy kontynuować współpracę z MRC w czasie tej przerwy, aby ocenić, jakie mamy możliwości jeśli chodzi o rozwój serialu. Postanowiliśmy również, że rezygnujemy z realizacji filmu Gore [Spacey grał w nim główną rolę, a także był producentem - przyp. red.], który aktualnie jest na etapie postprodukcji.
Nie jest pewne, jakie losy czekają serialowego Franka Underwooda. Istnieje możliwość, że bohater zostanie uśmiercony, nad czym nieoficjalnie mają już dumać producenci. 6. sezon miał zadebiutować w połowie roku 2018, jednak - jeżeli dojdzie do jego realizacji - data premiery może ulec przesunięciu. Tymczasem pojawiają się kolejne oskarżenia pod adresem aktora. Jedną z ofiar jest Justin Dawes, który w roku 1988 miał 16 lat. Chłopak został zaproszony do posiadłości aktora, do której udał się ze swoim przyjacielem i został poczęstowany alkoholem. Spacey miał im wówczas włączać filmy pornograficzne. Drugą ofiarą jest Mark Ebenchoch, członek zakulisowej ekipy filmu Outbreak. Mężczyzna utrzymuje, że jeden z asystentów aktora powiedział, że ma iść do jego przyczepy, co też uczynił. Tam Spacey wprost zaoferował mu seks. Ebenchoch przyznaje, że nie wierzył własnym uszom i oczywiście odmówił. Do oskarżeń przyłącza się również dziennikarz, który chce pozostać anonimowy. Jak mówi, przeprowadzał wywiad z aktorem do pewnej gazety, jednak po rozmowie sytuacja drastycznie się zmieniła.
On wciąż sięgał między moje nogi i próbował mnie dotykać. Odepchnąłem jego rękę i powiedziałem, że już mnie to nie bawi, bo na początku uważałem to za żart, czy coś takiego. Potem zacząłem się denerwować, bo jego intencje były jasne. Przesiadłem się, on zrobił to samo. Nie chciałem robić sceny, bo miałem zadanie napisać o nim tekst, więc nie wiedziałem, czy to byłoby właściwe, gdybym po prostu przywalił mu w zęby. Potem, poza barem, Spacey zaczął na mnie krzyczeć, był purpurowy, ślina pryskała mu z ust. Wpadł w furię, bo nie chciałem uprawiać z nim seksu. I jeszcze wmawiał mi, że przecież chciałem, tylko stchórzyłem. Taką miał taktykę. Coś nieprawdopodobnego.
Przypomnijmy, że cała afera wokół aktora wybuchła wraz z pierwszym oskarżeniem ze strony Anthony'ego Rappa, które można przeczytać tutaj.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj