Jakkolwiek bardzo byśmy tego nie chcieli, coraz częściej funkcje sieciowe wchodzą do świata gier i stają się niezbędne. Gracze się buntują przeciw temu, co czasem pomaga (vide SimCity), ale twórcy i tak dalej brną w to bagno. Ubisoft widocznie nie zamierza słuchać gracza.
Dyrektor kreatywny pracujący przy The Crew, Julian Gerighty, przyznał w wywiadzie, że gra będzie wymagała stałego połączenia z Internetem, dodając, że w przypadku rozłączenia konsoli czy komputera z siecią (również przypadkowego lub nie z winy gracza) skończy się przerwaniem wyścigu i powrotem do ekranu startowego gry. Prawdopodobnie bez Internetu nie uruchomimy gry ponownie.
Jakby tego było mało, w grze pojawią się opcjonalne mikrotransakcje. Fakt faktem, wszystkie przedmioty będziemy mogli wykupić za pieniądze z gry, a mikrotransakcje pojawią się jako możliwość dla niecierpliwych, ale różnie to bywa i może to negatywnie się odbić na produkcji. Miejmy nadzieję, że nie pojawią się potem trasy do zakupienia za dodatkowe pieniądze.