Nikt nigdy wcześniej nie miał tak dobrego dostępu do Kobego. Pozwoliliśmy im robić co tylko chcieli, rzecz jasna wszystko w ramach ligowych regulacji. Czasami jednak odwracaliśmy głowy i pozwalaliśmy nawet na więcej.
Zawodnicy Lakers nie byli zachwyceni kamerami. Nie mogłem znieść tego, że są w naszej szatni, ale z drugiej strony rozumiałem, dlaczego tam są - mówił Larry Nance Jr., wówczas debiutant.
Teraz trwa proces pracy nad zebranymi materiałami - za życia czuwał nad nią sam Bryant. To ciężka i mozolna praca, która zajmie jeszcze spore czasu, ale możemy założyć, że w końcu otrzymamy interesujący materiał. Wiadomo, że ostatni występ Bryanta w karierze został uchwycony przez dodatkowo zaangażowanych operatorów. Ekipa filmująca miała ponadto towarzyszyć mu też w szatni, domu, jak i również w ośrodku treningowym Lakers czy samolocie drużyny.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj